piątek, 21 kwietnia 2017

Spacerek i serek :)

Od lewej: czosnek niedźwiedzi, oregano, cząber górski i pokrzywa
Pisze na jednym forum z kobietami, które tez są w ciąży i właśnie wczoraj mi napisały, że w 30 tyg ciąży to brzuch już jest taki wielki, że nie dają rady nic zrobić, maja ochotę wozić go na taczkach, a jak muszą stać w kolejce w sklepie to dzieci podtrzymują brzuch. Trochę mnie to przestraszyło bo własnie zaczęłam 24 tydzień i mój brzuchol naprawdę szybko teraz rośnie. Więc pomyślałam, że mam juz niewiele czasu na spacery, żeby nie stracić w tej ciąży tak zupełnie kondycji, mięśni, nie chcę stać się flakiem. Więc poszłam na pierwszy w tym roku spacer. Wcześniej chociaż pogoda była piękna to miała tyle pakowania paczek że wieczorami była nieżywa, miałam wystarczająco treningu przy tym pakowaniu.

Na spacerku zebrałam trochę ziół, i po drodze rzodkiewki z tunelu, a następnie w domu zrobiłam z tego pyszny serek na kolację :)

taka u nas piekna spacerowa wiosna :)

Na słonecznej skarpie rosną różne apetyczne zioła

 Składniki na serek kanapkowy
mniam mniam

Wczesno wiosenne sianie warzyw

Już w lutym z teściową posiałyśmy trochę warzyw w tunelu foliowym. Dodatkowo ochroniłyśmy małe nasionka włókniną zimową.

rzodkiewki

Po 2 tygodniach ziemia pod włókniną już się troszkę zazieleniła. Na zdjęciu widać głównie rzodkiewki, ale wysiałyśmy też sałatę, marchew i koper.

to jarmuż
Obok wysiałam nasiona jarmużu. Po tygodniu już wyrosły na 3cm, a po miesiącu miały już około 15cm, wtedy rozsadziłam je poza namiot foliowy.

małe sałatki pod ścianą

W zeszłym roku kilka sałat nie było zebranych i wypuściły pędy kwiatowe, pozwoliłam im, ponieważ chciałam z nich zebrać nasiona, jednak tych nasion było tak dużo że część rozsiała się sama, i tej wiosny sałaty same wyrosły gdzie chciały. Niestety mój mąż potrzebował przygotować miejsce w namiocie pod orzechy włoskie dlatego te małe sałatki musiałyśmy przesadzić w inne miejsce, bardziej pod ścianę. Wysiałam też w doniczkach różne kwiaty.


a tak wygląda grządka w maju po zjedzeniu wszystkich rzodkiewek

Przepraszam za długą nieobecność

Początek wiosny to jedyny czas w moim biznesie kiedy naprawdę muszę poświęcić się w całości tylko sprzedaży. Każda kolejna wiosna jest bardziej intensywna, moja firemka się rozwija, w tym roku nie miałam czasu jeść bo tyle zamówień było non stop :) Całe dnie tylko pakowałam paczki i jeździłam po towar czyli rośliny do kilku szkółek. Dodatkowym utrudnieniem jest rosnąca ciąża. Odpuściłam sobie wszystko, nawet Odnowę w Duchu, może mi się uda iść na spotkanie w najbliższy poniedziałek, ale nie wiem. Teraz już ruch się trochę zmniejszył i ostatecznie idę na chorobowe 5 maja. 

Na zdjęciach paczki które pakowałam. W garażu wielka sterta cisów i mój dumny mąż, który sam je wyhodował i wykopał do sprzedaży :) i na ostatnim te same cisy spakowane juz na palety. Wszystkie paczki pakuję sama i już mi jest coraz ciężej, ale jeszcze tylko 2 tygodnie muszę wytrzymać.