poniedziałek, 2 stycznia 2017

Sport na wsi w zimie i jeszcze w dodatku w ciąży

Tak wyglądają spacery w zimie, jest pięknie, słonecznie, mrozek.

W ciązy nie ma zbyt wiele możliwości na to żeby się trochę poruszać. Pozostaje tylko: pływanie (można złapać infekcję), spacery, i specjalne treningi dla kobiet ciężarnych, jednak są one bardzo delikatne. Wybieram wszystkie trzy opcje. Ponieważ pracuję przy komputerze i brak jakiegokolwiek treningu skończyłby się dla mnie tragicznie. 
Niebezpieczeństwo - duża
zamarznięta kałuża
przykryta lekko śniegiem,
jest ryzyko poślizgu
 i upadku na tyłek,
co dla maleńkiego maleństwa
może się skończyć tragicznie



Z treningów na YT ten jest mój ulubiony ;) chyba najbardziej intensywny, ale nie rozgrzał mnie, to dobrze, bo w ciąży nie moża się zbytnio przegrzewać. Taki delikatny trening dobrze jest robić codziennie. W trzecim trymestrze będę chyba ćwiczyć ten. ;)


Druga kwestia to spacery czyli szybkie marsze, są potrzebne ludziom, którzy nie mają dzieci, bo jak biegasz cały dziec za maluchem, to już dodatkowy spacer nie jest potrzebny ;) chyba że tylko dla przyjemności.


Mam postanowienie chodzić na basen raz w tygodniu, w dzień powszedni, rano, bo wtedy jest najmniej ludzi, czyli około 10 w basenie. W sobotnie wieczory to jest nawet 80.

tutaj widać jakie mam piękne tereny do marszowania
Całą tą aktywność utrudniają mdłości i senność. Mdłości mam naprawdę w kratkę, nigdy nie wiem po czym się objawią. Czasem po cukierku, czasem po pierogach, nigdy nie wiadomo, ale nie narzekam, bo niektóre kobiety maja je cały czas, non stop. A senność tez objawia się w kratkę, raz śpię, a raz roznosi mnie energia, więc wykorzystuję momenty energetyczne :)

2 komentarze:

  1. Dziękuje za wyróżnienie mojego treningu! Ostatnio pojawił się nowy, przetestuj i daj znać ;) życzę duzo zdrówka!!
    Martyna fitness Ropczyce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, przetestowałam :) oba są świetne, będę je ćwiczyć na zmianę :)

      Usuń