poniedziałek, 21 listopada 2016

Dzisiejsze Skromne Zbiory




pół skrzynki buraków,
w dodatku obgryzione przez myszy,
i kilka marchewek
Dziś pozbierałam warzywa zasiane na wiosnę. Szczerze to od wiosny nic z nimi nie robiłam, rosły na polu daleko od domu, i jakoś mi tam było nie po drodze. Więc biorąc pod uwagę trudne warunki w jakich rosły (w łące w trawie) to plony całkiem dobre. Wiosną wysiałam dwie torebki buraków i dwie marchwi, oraz pół kilo nasion kukurydzy samodzielnie zbieranych poprzedniego roku. Wszystkie te nasiona po wysianiu nie były nawet podlane, i w lecie tylko raz oplewione. Największe znaczenie dla mnie ma to, że nie były niczym pryskane ani nawożone. Po plonach można wywnioskować, że kukurydza wygrywa, czyli jest najbardziej wydajnym warzywem. Posadziliśmy ją wzdłuż płotu by pełniła rolę wiatrochronu, jednak, było jej za mało i urosła za mała, za to plon dała wystarczający. Na zdjęciu widać tez rząd szczepionych orzechów włoskich, które produkuje mój mężuś. 

A gdyby nie siatka to nic by na polu nie było, bo w okolicy grasuje wiele szkodników, głównie sarny i dziki, ale też dzieci miejskich ludzi, one w sumie są najgorsze. Raz czytałam taka teorię że nie dobrze jest się odgrzadzac od zwierząt, tylko nalerzy posadzić i posiać tyle jedzenia żeby starczyło dla wszystkich. Szczerze? To jest samobójstwo. Wyobrażmy sobie taką sytuację, że wszystkie psy moga sobie biegać wolno, nikt nie ma płotów i psy się spotykaja do woli. Nie sa kastrowane ani sterylizowane. Oczywiście wszystkie dokarmiane. To ile było by psów po roku? A ile po 3 latach? Czy ma to sens? Dziki mają w miocie do 12 młodych. I to co roku. Jedyne co ogranicza rozrost ich populacji to głód. I to jest normalne w przyrodzie, że ilość osobników w danym obszarze jest zalezna od ilości jedzenia. Dzięki temu jest w przyrodzie równowaga. Niestety ludzie w Afryce są bardziej pierwotni i ich populacja jest również ograniczona głodem (np w Nigerii, lub Ghanie) tak jak w pierwotnej przyrodzie. Głód jest w naturze powszechny. Dlatego jeśli niechcemy zwiększać ilości zwierząt to nie należy ich dokarmiać. Dokarmianie skutkuje tym, że w przyszłym roku będzie więcej pysków do wykarmienia. Zimą dokarmiam sikorki, poniewaz chcę aby było ich jak najwięcej, chętnie będe dokarmiac ich jeszcze większą ilość. A to dlatego że większa ilosć sikorek to mniejsza ilosć pająków i komarów.

takie sie ma widoki jak się jedzie jako pasażer w traktorze


Na przyszły rok planujemy zrobić większą grządkę w sadzie, ponieważ w tym roku zostało tam wycięte większość drzew i jest dużo słonecznego miejsca. Posadzimy tam tez maliny, ale w takiej ilości żeby opłacało się wozić je do skupu. Sad nie jest ogrodzony więc będzie trzeba zbierac warzywa na bierząco, zanim zrobią to zwierzęta.


kukurydza wygrywa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz