czwartek, 24 listopada 2016

Darmowe źródło naturalnej witaminy C i Magnezu w nieograniczonych ilościach

TO OGÓRKI KISZONE :D które są w dodatku pyszne. (ale może nie do końca darmowe, bo całkowity koszt to jakieś 30zł)

Bardzo łatwo je sobie wyhodować, i jeszcze je łatwiej je potem ukisić. Ogórki kiszone zawierają (w 100g) 1mg wit C i 4mg magnezu, idealne źródło na zimę. Dodatkowo zawierają wit A, żelazo i oczywiście sprzyjające bakterie, które robią dobrą robotę w naszych jelitach.

ZACZYNAMY

Do wyhodowania ogórków potrzebujemy:

  • nasiona ogórków i kopru (koszt kilku torebek - 5zł)
  • kawałek geowłókniny (koszt - 15zł)

Grządka musi mieć około 8m2, ( Przygotowanie grządki.) robimy maleńkie dołeczki około 8cm głębokości, w odległościach od siebie co 50cm. Do tych dołków wrzucamy po kilka nasion. Podlewamy obficie. Następnie cały obszar przykrywamy geowłókniną i po bokach ją przykładamy czymś ciężkim żeby nie zwiał jej wiatr (np cegłami). Jeśli nie pada obfity deszcz to co tydzień trzeba podlać (bez odkrywania włókniny, lać na wierzch). W drugiej połowie maja można zdjąć włókninę, powinny tam już być rozrośnięte pędy ogórków i początki kwitnienia. Latem jeśli nie pada deszcz to trzeba nadal podlewać co jakiś czas, szczególnie gdy są upały, to wlać im ze 3 wiadra wieczorem.

Ogórki trzeba zbierać co kilka dni, ponieważ jak się zagapimy to urosną takie giganty, że nie zmieszczą się do słoika, będą się za to świetnie nadawać na mizerię. U nas to wychodzi tak, że co tydzień zbieramy pełne wiaderko. Warto się zaopatrzyć w rękawiczki bo pędy i same ogórki są bardzo szorstkie (rękawiczki wampirki - 2zł). Więc do kiszenia wybieramy najmniejsze ogóreczki.

Koper jest łatwiejszy ponieważ jest bardziej odporny na nocne przymrozki i nie trzeba go niczym okrywać. Tylko wysiać do ziemi i czekać aż urośnie ( trzeba trochę przeplewić gdy jest mały).

KISZENIE

Koszt:
  • sól - 2zł
  • słoki - 3zł za słoik (ale można zbierać np z majonezu)
  • gorczyca 2zł

to nasze zapasy
Bierzemy kilka słoików. Wpychamy do nich ogórki na maksa ile się zmieści. Następnie na wierzch każdego słoika kładziemy: kwiat kopru (może być razem z łodygą), 2 ząbki czosnku, liść wiśni, i liść czarnej porzeczki, kilka ziaren gorczycy białej. Jeśli nie masz wiśni ani czarnej porzeczki, to na początek może być bez nich. Gotujemy wodę z solą, na jeden słoik przypada pół litra wody, soli dajemy 100g na litr wody. Więc jak masz 5 słoików to gotujesz 2,5 litra wody i dajesz 250g soli. Gdy woda się zagotuje to zalewamy ogórki po sam wierzch słoika, żaden ogórek nie może wystawać ponad wodę. Można zalewać gorącą, lub ostygniętą, bez znaczenia. I zakręcamy pokrywki. Słoiki dobrze jest wstawić do piwnicy, lub innego chłodnego pomieszczenia. I już. Za dwa tygodnie już sa gotowe ogórki małosolne (nie wiem skąd taka nazwa, bo są bardzo słone, po prostu są tylko lekko podkiszone), a po miesiącu już są gotowe całkiem ukiszone ogórasy. Niam niam! 

aż sama sobie zrobiłam smaka, zjadłam tą kanapkę
Fajnie jest żyć na moim zjawiskowym odludziu i kisić sobie organiczne ogórki :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz